Spacerując czy też przejeżdżając przez polskie miasta czy nawet wsie, nachodzi mnie ciągle smutek. Nastrój ten spowodowany jest chaosem wizualnym, często wynikającym z powodu licznych, nieusystematyzowanych reklam. Problem ten jest już poruszany od lat, jednak ja wciąż mam wrażenie, że w tym temacie wciąż zbyt mało się dzieje! Co zrobić żeby krajobraz naszych miast wyglądał schludnie?
A oto przykłady kilku ciekawych murali reklamowych ...
I jeszcze kilka szyldów...
Może pierwszym krokiem w rozwiązaniu problemów z reklamą zewnętrzną byłoby to co zrobiły władze Brazylii? Poniżej cytuję fragment mojej pracy magisterskie pod tytułem - "Marketingowa urbanizacja. Reklama zewnętrzna jako integralna część krajobrazu miejskiego na przykładzie miasta Sopotu" - dotyczący rozwiązania brazylijskiego.
Chcę
podkreślić iż nie jestem przeciwnikiem reklamy zewnętrznej, wiem że
zdarzają się przypadki kiedy to
reklama dodaje miastu życia i koloru (kilka przykładów poniżej). Niestety takich dobrych przykładów jest niewiele, a nasza przestrzeń to
chaos reklamowy/puste pozostawione rusztowania (jak w Brazylii patrz poniżej), co
nie
jest zbyt estetyczne... Bardzo dobrze chaos wizualny został podsumowany i zilustrowany w książce "Polski Outdoor- Reklama w przestrzeni publicznej" autorstwa Elżbiety Dymnej i Marcina Rutkiewicza. Moim zdaniem autorzy bardzo trafnie postrzegają reklamę zewnętrzną w Polsce jako: „rozbuchaną, tropikalną dżunglę”, która „zajmuje każdą odrobinę
wolnej przestrzeni, strzela w górę drzewami billboardów,
pokrywa ściany i płoty pnączami bannerów, obrasta latarnie
i słupy mchem ogłoszeń drobnych, zrzuca liście ulotek, pączkuje
dziesiątkami odmian i gatunków”.
www.facebook.com/TrafficDesign/photos |
www.bydgoszcz.naszemiasto.pl |
www.bydgoszcz.gazeta.pl |
www.torun.gazeta.pl |
www.polskaniezwykla.pl |
Może pierwszym krokiem w rozwiązaniu problemów z reklamą zewnętrzną byłoby to co zrobiły władze Brazylii? Poniżej cytuję fragment mojej pracy magisterskie pod tytułem - "Marketingowa urbanizacja. Reklama zewnętrzna jako integralna część krajobrazu miejskiego na przykładzie miasta Sopotu" - dotyczący rozwiązania brazylijskiego.
"... Ciekawym,
ale zarazem radykalnym, przykładem walki z reklamą zewnętrzną są
działania podjęte przez władze miasta Sao Paulo w Brazylii w 2007
roku. Jest to skrajny przypadek walki z „wizualnymi
zanieczyszczeniami”1.
Burmistrz miasta, Gilberto Kassab, zarządził usunięcie środków
reklamy zewnętrznej w tym: billboardów, video screenów
oraz reklam na środkach transportu. Rozdawanie ulotek zostało
również zakazane, a rozmiary szyldów zmniejszono do
minimum. Za złamanie nowych regulacji, nakładano gigantyczne
grzywny, które osiągnęły kwotę około 8 milionów
dolarów. Należy podkreślić, iż przed wprowadzeniem zmian,
miasto było zasypane reklamą zewnętrzną, tworzyła ona swoistą
kulturę miasta. Z czasem jednak w mieście mają na nowo
powstać strefy gdzie outdoor będzie dozwolony, lecz jak zapowiadają
władze, pod ścisłą kontrolą. Tymczasem, przedstawiciele biznesu
musieli znaleźć nowe rozwiązanie, które pomogłoby
w identyfikacji danej marki w mieście. Okazało się nim
malowanie budynków na żywe kolory, będące rozpoznawalne
przez klienta z daleka. Przykładem jest Citibank, który
zaczął być rozpoznawalny dzięki konkretnemu odcieniowi
niebieskiego. Zdjęcia zamieszczone poniżej, w tabeli 7, ilustrują
efekt działań podjętych przez Gilberto Kassab, a wyniki
sondaży potwierdzających w 70% zadowolenie mieszkańców
z nowej sytuacji są najlepszą oceną podsumowującą tą
sytuację. ..."
Przykre jest jednak to, że pracę magisterską napisałam w
2011 roku (już wtedy reklama zewnętrzna od dłuższego czasu zaprzątał mi
głowę!) i niestety mam wrażenie, że od tego czasu, na tym polu,
niewiele się zmieniło...
Trudno ocenić czy rozwiązanie brazylijskie byłoby optymalnym rozwiązaniem dla polskiej przestrzeni publicznej. Zapewne miałoby by ono swoich zwolenników i przeciwników. Zwróćcie uwagę, że praktycznie całkowity zanik reklamy zewnętrznej może przysporzyć konsumentom, mieszkańcom czy turystom wiele nowych problemów, chociażby znalezienia miejsca, do którego zmierzają, siedziby konkretnej firmy czy instytucji państwowej. Ja uważam, że takie rozwiązanie to mógłby być pierwszy krok na długiej i ciężkiej drodze.
Trudno ocenić czy rozwiązanie brazylijskie byłoby optymalnym rozwiązaniem dla polskiej przestrzeni publicznej. Zapewne miałoby by ono swoich zwolenników i przeciwników. Zwróćcie uwagę, że praktycznie całkowity zanik reklamy zewnętrznej może przysporzyć konsumentom, mieszkańcom czy turystom wiele nowych problemów, chociażby znalezienia miejsca, do którego zmierzają, siedziby konkretnej firmy czy instytucji państwowej. Ja uważam, że takie rozwiązanie to mógłby być pierwszy krok na długiej i ciężkiej drodze.
Zapraszamy do dyskusji - dbajmy o nasze miasta, gdyż ma to wpływ na nasze samopoczucie:)
A na koniec ciekawostka...
Podczas
konkursu na wprowadzenie polskiego odpowiednika słowa billboard
proponowano: „reklamiak, planszeta, duplarek (skrót od duży
plakat reklamowy), bałamut, natręcjusz, mamidło, oczobijnik,
wzrokociąg, reklamościania i inne”.
[P.
Kotler, Marketing,
Dom Wydawniczy REBIS., Poznań
2005, s. 600]
1
São Paulo: A City Without Ads,
http://www.adbusters.org/magazine/73/Sao_Paulo_A_City_Without_Ads.html,
dostęp 30.01.2011; Brazil's ad men face
billboard ban,
http://news.bbc.co.uk/2/hi/business/5355692.stm, dostęp 30.01.2011;
Clean City: São Paulo Scrubbed of
Outdoor Ad,
http://weburbanist.com/2010/03/06/clean-city-sao-paulo-scrubbed-of-outdoor-ads/,
dostęp 31.01.201.
Cześć! Jestem tu pierwszy raz i Twój blog zapowiada się ciekawie - będę zaglądać. Jako sopocianka z chęcią przeczytałabym Twoją pracę magisterską - jest gdzieś udostępniona? I takie pytanie - czy dałaś ją do przeczytania panu prezydentowi Karnowskiemu? :)
OdpowiedzUsuńHej. Pracę tę zgłaszałam w corocznym konkursie na najlepsze prace magisterskie, więc być może została ona przeczytana przez Pana Prezydenta (lecz w to wątpię). Niestety nie zauważyłam zainteresowania tematem w naszym Urzędzie:( Praca nie jest nigdzie udostępniona, ale jeśli jesteś zainteresowana to po starej znajomości prześlę Ci ją mailem:)
OdpowiedzUsuń