wtorek, 2 września 2014


Kuchnia w klimacie portugalskim. Projekt niskobudżetowym. Poniżej zdjęcia z realizacji.


Po kilku drobnych zmianach (brak starych paneli PCV, nowe fronty szafek, kafle na ścianach) - kuchnia wygląda tak:


Detale malowanych ręcznie kafli - scenki fado oraz starsze pokolenie pod mostem w Porto:


Odzyskano też stare stołki. Użyto techniki decoupage:






    

środa, 9 kwietnia 2014

"Wnętrze u Tiffany'ego" - Świat Audrey. Z cyklu filmowe wnętrza



Dzisiejszy post rozpoczyna cykl dotyczący wnętrz inspirowanych tematyką filmową, który rozpocznie Świat Audrey Hepburn.  Audrey jako jedna  z bardziej popularnych gwiazd swojej ery, znana jest z kreacji chociażby z takich filmów jak Rzymskie Wakacje, Sabrina, Śniadanie u Tiffany'ego czy Szarada. Występowała z wieloma cenionymi aktorami, w tym z Fredem Astairem, Humpreyem Bogartem, Garym Cooperem czy Seanem Connery. Aktorka uważana jest za ikonę stylu, paryskiego szyku oraz elegancji. Prezentowany przez nią styl jest klasyczny, z nutką romantyzmu, bez żadnej przesadnej ekstrawagancji. Prawdopodobnie obraz ten wynika z osobowości aktorki, która została ukształtowana w dużej mierze podczas II wojny światowej - dorastaniu w ciągłym strachu i głodzie, niezrealizowanej karierze baleriny, poświęceniu dla innych oraz ciągłym poszukiwaniu szczęścia. 

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Niebieski, Indygo, Błękit...


Opracowanie własne na podstawie źródeł internetowych
Od dłuższego już czasu w projektowaniu oraz w modzie popularnym kolorem jest niebieski, a w szczególności jedna z jego barw - indygo.

Wytwarza się go na dwa sposoby. Albo z naturalnego, ciemnobłękitnego barwnika, który początkowo przywędrował do Europy w czasach grecko-rzymskich z Indii, albo też może on powstawać sztucznie przy użyciu składników chemicznych.

niedziela, 2 lutego 2014

Ja się tak nie bawię...




Dziś przechodząc obok osiedlowego placu zabaw posmutniałam. Pamiętaj jak jeszcze nie tak dawno, razem z dzieciakami z osiedla wspólnie tu się bawiliśmy, do huśtawek zawsze czekało się w kolejce, w piaskownicy lepiło się "pączki", ze znajdującego się tu pagórka zimą zjeżdżało się na sankach, a latem na łeb na szyję zbiegało bawiąc się w berka. Co dziś robią dzieciaki? Trudno powiedzieć, ale na pewno coraz rzadziej wychodzą z rodzicami na place zabaw, na których ich miejsce zajmują lokalne pijaczki. Place niszczeją, często nikną w śmieciach. Zwrócił na to uwagę m.in. Filip Springer w przywoływanej już na tym blogu książce Wanna z Kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni[i]. Autor przypomina, że wygląd placów zabaw zależy głównie od tego, kto nimi gospodaruje, czy są one własnością prywatną/ publiczną, czy są grodzone, zamykane na klucz i dodatkowo strzeżone przez dozorcę ("Bo wszystkie dzieci nasze są, ale bez przesady"). Na marginesie - rozmyślania na ten temat skłaniają do refleksji o stosunku Polaków do przestrzeni publicznej; dlaczego za granicą udało się uniknąć pustki, której widomym znakiem są te smętnie odpadające z drabinek szczebelki?



Jednak nie tylko stare i zdezelowane place można w Polsce znaleźć. Osobną kategorią są te nowe, błyszczące - również ziejące pustką. Wraz z nimi pojawił się inny jeszcze problem.